Tym razem zachęcam Państwa do lektury pracy badawczej, przyjętej w maju 2016 r. do druku w czasopiśmie Journal of Clinical Nursing. Jordon Bosse i Lisa Chiodo z University of Massachusetts, MA, USA przeanalizowali etykiety tożsamościowe odnoszące się osobno do tożsamości genderowej i tożsamości związanej z orientacją seksualną, przyjmowane przez młodzież należącą do grupy LGBTQ. Podstawową motywacją badaczy do przeprowadzenia takiej analizy była świadomość, że proces integrowania różnych aspektów tożsamości – w tym tożsamości genderowej i tej, związanej z orientacją seksualną – jest jednym z najważniejszych zadań rozwojowych okresu adolescencji, na które wpływa szereg czynników: wartości wyznawane przez rodzinę pochodzenia, normy kulturowe, przekonania religijne oraz społeczne oczekiwania. Wskazali także, że trudności napotykane przez młodzież w procesie konsolidacji/integracji różnych wątków tożsamościowych, mogą prowadzić do negatywnych skutków dla funkcjonowania psychicznego i fizycznego (np. wystąpienie objawów depresji, myśli samobójczych, używanie lub nadużywanie substancji psychoaktywnych).
W metodologicznym wprowadzeniu do wyników badania, autorzy zwrócili uwagę na ważne rozróżnienie między tożsamością genderową i tą, odnoszącą się do orientacji seksualnej. Uznałem, że warto je będzie tutaj powtórzyć, ponieważ z mojego doświadczenia, jako osoby szkolącej psychologów i psychoterapeutów w zakresie LGBTQ wynika, że często mają oni trudność z różnicowaniem tych dwóch terminów. Tożsamość genderowa dotyczy przeżywania siebie, jako osoby mającej jakąś płeć (np. „Jestem mężczyzną”, „Jestem osobą genderqueer”). Natomiast tożsamość odnosząca się do orientacji seksualnej jest terminem, który wskazuje na autoidentyfikację w kategoriach ukierunkowania potrzeb psychoseksualnych na osoby o pewnej płci lub płciach. Rozwojowo tożsamość genderowa wyprzedza seksualną i jest zwykle dla tej drugiej punktem odniesienia (np. mężczyzna może uznać siebie za homoseksualnego jedynie, jeśli potrzebom psychoseksualnym kierowanym do mężczyzn towarzyszy przeżywanie siebie, jako mężczyzny).
Badacze zebrali dane od 175. osób w wieku 18-25 lat, określających siebie, jako LGBTQ. Dodatkowymi kryteriami włączenia były: umiejętność czytania i rozumienia języka angielskiego, życie na terenie Stanów Zjednoczonych oraz posiadanie dostępu do internetu. Potencjalne osoby badane dowiadywały się o projekcie poprzez lokalne organizacje młodzieżowe oraz grupy studenckie, skupiające LGBTQ. Wiadomość o badaniu była rozpowszechniana poprzez e-maile, odpowiedni link na stronach internetowych wspomnianych organizacji czy ogłoszenia na Facebooku. W pierwszej kolejności pytano osoby badane o płeć przypisaną im przy urodzeniu. Następnie proszono o wskazanie nazwy tożsamości genderowej, opisującej badaną_ego. Były to: mężczyzna, kobieta, transgenderowa, K/M – transmężczyzna, M/K – transkobieta, genderqueer lub inna (możliwość samodzielnego wpisania nazwy). Odpowiedzi „inna” były dodatkowo analizowane. Jeśli jakaś etykieta tożsamościowa wystąpiła więcej niż raz (np. agenderowa, niebinarny gender), tworzono dla niej osobny kod podczas analizy statystycznej. W dalszej kolejności pytano o tożsamość odnoszącą się do orientacji seksualnej. Do wyboru były: aseksualna, biseksualna, gej, lesbijka, panseksualna, queer, heteroseksualna lub inna. Na koniec zbierano dane demograficzne. Pakiet statystyczny SPSS v.23 posłużył do analizy zebranego materiału.
Najważniejsze wyniki badania podsumowano poniżej:
- Średnia wieku osób badanych wyniosła 21,1 lat (SD=2,4). Większość grupy badanej stanowiły osoby rasy białej (ang. White; 81,8%), którym przy urodzeniu przypisano płeć żeńską (77,7%).
- Osoby stanowiące niemal 2/3 grupy badanej, określiły siebie, jako mężczyzna lub kobieta. Wśród pozostałych dwiema najczęstszymi tożsamościami genderowymi były: transmężczyzna (11,4%) oraz genderqueer (13,7%).
- Najczęstszymi wśród deklarowanych orientacjami seksualnymi były: queer (23,4%) oraz biseksualna (18,9%). Podobny udział procentowy stwierdzono dla orientacji określonych, jako: panseksualna (16,0%), gej (14,3%) oraz lesbijka (14,3%). Dwójka uczestniczek_ów nie była pewna swojej orientacji, a kolejna dwójka określiła ją „inna”, bez precyzowania o jaką chodziło. Trzy osoby opisały siebie, jako heteroseksualne.
- Niemal połowa osób badanych, którym przypisano płeć żeńską przy urodzeniu (47,1%), określiło swoją tożsamość genderową, jako inną niż kobieca. Jednocześnie, jedna piąta osób badanych, którym przypisano płeć męską przy urodzeniu (20,5%), opisało swoją tożsamość genderową, jako inną niż męska.
- Osoby badane doświadczające kongruencji (zgodności) płci przeżywanej i przypisanej przy urodzeniu, znacząco częściej określały siebie, jako „gej”, „lesbijka” lub „osoba biseksualna”. Podczas gdy osoby doświadczające braku genderowej kongruencji, znacząco częściej określały siebie, jako „panseksualne” lub „queer”.
Pamiętając o metodologicznych niedostatkach tej pracy: homogennej demografii oraz ograniczeniu badania do osób, mających dostęp do internetu, warto zwrócić uwagę przede wszystkim na jedną rzecz: bardzo duża część osób badanych identyfikowała się z tożsamościami nieuznawanymi za standardowe. Może być to więcej niż zaskakujące w kontekście społeczno-kulturowym, który jest heteronormatywny, stąd opresyjny dla osób nieheteroseksualnych i/lub nieprzeżywających siebie, jako kobieta lub mężczyzna. Uważam, że byłoby świetnie, gdyby wyniki prac takich, jak ta, uwrażliwiły nas – praktyków na różnorodność genderową i seksualną, która może cechować okres adolescencji. Przyjęcie tego zróżnicowania z akceptacją i szacunkiem wydaje mi się jedynym sposobem na wspierające towarzyszenie nastolatkom w odkrywaniu przez nie_ch własnej tożsamości. Dla części z nich niestandardowe identyfikacje genderowe i seksualne będą etapami na drodze odkrywania tego, kim są, jako osoby płciowe i seksualne. Dla pozostałych nieheteronormatywne tożsamości takie, jak biseksualna czy queer, staną się tymi ostatecznymi lub „na dłużej”.
Wydaje mi się także istotne, by zwrócić uwagę na bogactwo języka, opisującego tożsamości genderowe i seksualne. Podejrzewam, że mogliście nie znać wszystkich terminów odnoszących się do genderu i seksualności, które pojawiły się w tym tekście. Tymczasem tego języka używają nasze_i klientki_ci/pacjentki_ci. Jest on częścią ich życia, pomocą w lepszym rozumieniu siebie oraz wsparciem w kontakcie z innymi. Warto być z nim na bieżąco. Szczególnie, że język ten ewoluuje, zmienia się za sprawą samych zainteresowanych. Nawet badani przez Bosse i Chiodo skorzystali z dwóch bardzo rzadko spotykanych, angielskich terminów: skoliosexual lub transsensual – przymiotników mających opisywać kogoś, kto odczuwa pociąg do osób, które nie są cisgenderowe (a więc są transgenderowe lub genderqueer). Uważam, że zaprezentowane wyniki naprawdę mogą uczyć pokory wobec różnorodności i płynności ludzkiej płciowości i seksualności. Z tym Nas zostawiam. Reszta do zrobienia w gabinetach, poradniach, ośrodkach interwencji kryzysowej itp.
dr Daniel Bąk
Źródło: Bosse, J.D., Chiodo, L. (2016). It’s complicated: Gender and Sexual Orientation Identity in LGBTQ Youth. Journal of Clinical Nursing. Accepted Article; doi: 10.1111/jocn.13419.