Szanowni Państwo,
Nazywam się Daniel Bąk i w kolejnych numerach biuletynu będę dla Państwa redagował blok tematyczny, dotyczący psychologii i psychoterapii LGBTQIA (lesbijki, geje, osoby biseksualne, osoby trans, określające siebie jako queer oraz osoby inter- i aseksualne). Jestem psychologiem oraz psychoterapeutą, pracującym w nurcie Gestalt. W pracy pomocowej najbliższe jest mi podejście relacyjne. Specjalizuję się w udzielaniu pomocy psychologicznej osobom, których trudności dotykają obszaru seksualności, płci i seksu. W szczególności, od 10. lat pomagam klientkom_om LGBTQIA*. Założony i prowadzony przeze mnie Program Pomocy Psychologicznej i Rozwoju Osobistego dla Osób LGBTQ „Tęczówka” istnieje od 2009 r. Jestem członkiem zarządu międzynarodowej społeczności gestaltystek_ów The Association for the Advancement of Gestalt Therapy. Posiadam tytuł doktora nauk medycznych.
W kolejnych wydaniach biuletynu będę proponował lekturę najciekawszych badań w zakresie LGBTQIA, zwracając uwagę na to, by omawiane prace miały możliwie duży potencjał, jeśli chodzi o praktyczne wykorzystanie uzyskanych wyników. Zapraszam do lektury biuletynu, a w nim działu LGBTQIA!Daniel Bąk
W przedostatnim numerze kwartalnika Journal of Counseling Psychology Ethan H. Mereish (Brown University, RI) oraz V. Paul Poteat (Boston College, MA) prezentują nowy model zależności pomiędzy stresorami, odpowiedzialnymi za wystąpienie objawów stresu mniejszościowego oraz zdrowiem fizycznym i psychicznym w grupie osób LGB (skrótowiec ten oznacza lesbijki, gejów oraz osoby biseksualne). Stres mniejszościowy w odniesieniu do osób LGB oznacza silny psychologiczny dyskomfort, będący rezultatem konfrontowania się z takimi doświadczeniami, jak dyskryminacja i społeczne napiętnowanie – wynikającymi wprost z faktu przynależności do mniejszości seksualnej. W modelu stresu mniejszościowego wyróżnia się dwa rodzaje stresorów: dystalne oraz proksymalne. Te dystalne, jak dyskryminacja i wiktymizacja, mają charakter zewnętrzny. Proksymalne czynniki stresowe są natomiast związane z uwewnętrznieniem uprzedzeń (np. zinternalizowana homo- oraz bifobia), przewidywaniem wystąpienia stresorów dystalnych (np. zwiększona czujność na możliwość bycia odrzuconym) oraz ukrywaniem własnej tożsamości seksualnej.
Nowatorski charakter modelu zaproponowanego przez autorów omawianej pracy, polega na potraktowaniu stresu mniejszościowego, jako zjawiska mającego charakter relacyjny (czyli, odnoszący się do sposobu tworzenia oraz jakości relacji), wpływającego niszcząco na relacje osób temu stresowi podlegających. Relacyjne właściwości stresu mniejszościowego badacze uwzględnili, odwołując się do teorii, zakładającej, że każdy człowiek pragnie kontaktu z innymi oraz że psychologiczny wzrost i rozwój odbywa się poprzez wchodzenie i bycie w relacjach interpersonalnych (ang. Relational Cultural Theory; RCT). Jednocześnie RCT zakłada, że utrata lub zakłócenia w relacjach (także ze względów społeczno-kulturowych) mogą prowadzić do kłopotów ze zdrowiem psychicznym i fizycznym. Ma się tak dziać szczególnie wtedy, kiedy w relacji jedna ze stron jest wyraźnie bardziej uprzywilejowana w porównaniu z drugą – tak, jak np. w sytuacji dyskryminacji ze względu na tożsamość seksualną. RTC wydaje się więc adekwatnie opisywać sytuację osób LGB, które pod względem społeczno-kulturowym są mniej uprzywilejowane w porównaniu z heteroseksualną większością oraz doświadczają napiętnowania i dyskryminacji na wielu poziomach (m.in. mikroagresje, przestępstwa motywowane nienawiścią, brak równości w odniesieniu do stosowania praw człowieka oraz obywatelskich). Z tego względu stres mniejszościowy może być związany z mniejszym wsparciem społecznym, stąd także z samotnością. Dotychczasowe badania wskazują zaś, że mniejsze wsparcie oraz samotność przekładają się na problemy osób LGB ze zdrowiem psychicznym i fizycznym. W RTC wskazuje się na szczególną rolę uczucia wstydu. Wstyd ucisza, odbiera poczucie osobistej mocy oraz izoluje marginalizowane grupy społeczne – w tym przypadku, osoby LGB. Zawstydzające praktyki, takie jak dyskryminacja, umożliwiają heteroseksualnej większości utrzymanie przewagi nad mniejszościami seksualnymi. Badania wskazują, że wśród osób LGB takie czynniki stresu mniejszościowego, jak uwewnętrzniona homofobia czy ukrywanie swojej tożsamości seksualnej, są pozytywnie skorelowane z przeżywaniem wstydu. Wstyd jest jednocześnie negatywnie związany z postrzeganym wsparciem społecznym oraz jakością tworzonych relacji. Autorzy opisywanej pracy założyli więc, że wstyd mógłby niebezpośrednio wpływać na zdrowie osób LGBT poprzez jego oddziaływanie na relacje interpersonalne.
Autorzy pracy skorzystali zarówno z teorii stresu mniejszościowego, jak i RCT, by przetestować (modelowanie równań strukturalnych) model, uwzględniający różne czynniki, mające pośredniczyć w zależności między wystąpieniem stresorów mniejszościowych oraz ich negatywnych skutków dla zdrowia psychicznego i fizycznego osób LGBT. Wykorzystano dane kwestionariuszowe od 719. osób LGBT (choć osoby transgenderowe stanowiły jedynie 2,9% uczestników badania), rekrutowanych w internecie. Analizowanymi stresorami dystalnymi były: nękanie, odrzucenie i dyskryminacja; proksymalnymi; uwewnętrzniona homofobia, ukrywanie tożsamości. Uwzględniono następujące czynniki pośredniczące: wstyd, jakość relacji interpersonalnych, samotność. Odpowiednie sposoby pomiaru zastosowano, by oszacować dystres psychiczny i fizyczny.
Wśród uzyskanych wyników na szczególną uwagę zasługuje ten, wskazujący na centralną rolę wstydu, jako czynnika pośredniczącego w negatywnym wpływie czynników stresu mniejszościowego na zdrowie osób LGBT. Wstyd okazał się „działać” samodzielnie oraz pośrednio, poprzez związek z niższą jakością relacji interpersonalnych oraz odczuwaniem samotności. Stworzony model poszerza rozumienie powstawania objawów stresu mniejszościowego oraz stanowi ważną inspirację dla dalszych badań. Jednocześnie, należy zauważyć słabe strony metodologii wykorzystanej w opisywanym badaniu. W szczególności, w grupie badanej połączono ze sobą osoby LGBT, zaniedbując fakt, że homo-, bi- i transfobia opierają się na, przynajmniej częściowo, różnych zbiorach stereotypów, stąd mogą mieć odmienne konsekwencje – osobiste, społeczne – dla osób LGBT, należących do różnych grup tożsamościowych.
Autorzy pracy zwracają uwagę na praktyczny aspekt uzyskanych wyników. Sugerują uważną ocenę sytuacji klientki_a pod względem podlegania dystalnym i proksymalnym stresorom mniejszościowym. Zachęcają także praktyczki_ków do uwzględnienia potencjalnie dużego znaczenia, jakie mogą mieć wstyd oraz poczucie samotności dla powstawania objawów stresu mniejszościowego. Zgodnie z RCT, kładącą nacisk na udział czynników kulturowych w tworzeniu relacji, autorzy proponują, by wspierać klientki_ów LGBT w jeszcze szerszym rozumieniu ich uczuć i doświadczeń, a więc także przez pryzmat życia w kontekście społeczno-kulturowym, który jest opresyjny względem mniejszości seksualnych/genderowych i uprzywilejowuje heteroseksualność oraz jedynie dwie tożsamości genderowe: kobiecą i męską.
Opisywane w tej pracy wyniki modelowania dostarczają wniosków w pełni zgodnych z moim doświadczeniem bycia psychoterapeutą dla osób LGBT. Mianowicie, bez względu na to, z jaką trudnością zgłasza się do terapii osoba LGBT, wstyd zawsze stanowi istotny kontekst tej trudności lub jest kłopotem sam w sobie. Mam wrażenie, że w polskiej literaturze psychologicznej i psychoterapeutycznej wstydowi nie poświęcono dotychczas zbyt wiele miejsca. W szczególności, znaczeniu wstydu dla psychologicznego funkcjonowania osób LGBT. Ten artykuł to dobra okazja, by zacząć czytać na ten temat lub dowiedzieć się więcej.
Źródło: Mereish, E.H. i Poteat, V.P. (2015). A relational model of sexual minority mental and physical health: the negative effects of shame on relationships, loneliness, and health. Journal of Counseling Psychology, 62, 425-437.
*Odmiana wyrazów przez rodzaje, wykorzystująca ukośnik np. psychoterapeuta/ka, utrwala binaryzm płci – czyli założenie o istnieniu jedynie kobiecej i męskiej tożsamości płciowej (założenie to jest niezgodne ze stanem faktycznym, ponieważ osoby identyfikujące się inaczej, żyją wśród nas). Natomiast, zastosowanie w tej samej sytuacji podkreślnika, np. psychoterapeutka_a, wskazuje na istnienie spektrum rodzajowego, od stereotypowej kobiecości do stereotypowej męskości. Ten drugi typ zapisu końcówek rodzajowych określa się mianem queerowego. W takim zapisie wyraz w rodzaju żeńskim występuje pierwszy. Ma to na celu podważenie kulturowego przekazu o dominacji i wyższości tego, co męskie, nad tym, co kobiece.